Pierwszy szok kulturowy mam juz za soba;-)
Lotnisko w Delhgi przywitalo mnie tym, co sobie wyobrazalam o Indiach - ogromnym tlumem ludzi, krzykiem i roznorodnoscia barw. Gdyby nie mily pan, ktory wyprowadzil mnie z tlumu, nie wiem, jak bym sie odnalazla. Ale sie odnalezlismy i dojechalismy do hotelu.
Mieszkalismy w dosc obskurnej dzielnicy Pahar Ganj - czulam sie, jak w centrum gigantycznej Szutki;-) (dla niewtajemniczonych - dzielnica cyganska w Skopje). Podobno spalismy w calkiem fajnym hotelu;). Kawalek dalej od Pahar Ganj jest w sumie normalne duze - ogromne!! - miasto. Wszystko jest bardzo glosne i kolorowe. Ale czuje sie calkiem swojsko - taka Macedonia w wersji hard! I jakie piekne kobiety, male dzieci tez - mam w stosunku do nich takie ciagoty, jak do malych Cyganiatek;-)
Wczoraj wieczorem przyjechalismy do Agry pociagiem. Pociagi sa podobne jak w Rosji, zreszta nasze doswiadczenie bylo mocno rosyjskie, bo jechalismy z dwiema rosyjskimi babuszkami, ktorym trzeba bylo pomoc dojechac do Agry, umiescic w hotelu, bo nie znaja angielskiego. Tak wiec trzeba bylo sobie przypomniec rosyjski;-) A pociagowe doswiadczenie polegalo na tym, ze w przedziale podobnym do rosyjskich plackartnych siedzielismy w cztery osoby, na stol wycignelismy wszelkie dobra konsumpcyjne, lacznie z krupniczkiem, ktory jeszczw zakupilam w Warszawie na bezclowym. Oczywiscie byly tez spiewy - Razcwietali jablaki i gruszy...
Dzis jestesmy w Agrze, gdzie powinnam byla zwiedzic Taj Mahal, ale ignorancja moja sprawila, ze wypozyczylismy rowery i wloczylismy sie po miescie, ogladajac Taj z zewnatrz, z parku. Za to widzialam malpy na wolnosci;-)
Doswiadczenie rowerowe w Indiach jest ciekawe - nauczylam sie wymijac riksze, rowerzystow, auta, krowy, osly i jezdzacych pod prad roznych dziwakow. Nie wiem jednak, czy trudniej sie jezdzi na rowerze tu, czy w Wawie.
wtorek, 27 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Fajnie że cało dotarłaś.
Lud domaga się fotek ;)
Nie wiem czy zniósł bym ten rozwrzeszczany tłum, nie mogą siedzieć cicho i medytować? :)
kolejna przedstawicielka ludu domaga się fotek :)
buziaki :*
Mnie to głównie te kolory interesują, a opisem nie oddasz... Czy jest jak w bolly-hitach??
ja mam nadzieję, że wkrótce będziesz wszystko porównywać do indii, a nie macedonii:O
Pita
Prześlij komentarz