poniedziałek, 3 grudnia 2007

motorem po Pushkarze

Wczoraj wypilismy jedna (na szczescie tylko jedna na pol) szklaneczke special lassi - jest to mleczny napoj zmiksowany z bhang, tj. dolnymi liscmi cannabis. Pushkar, jak juz pisalam, jest swietym miastem - nie wolno tu pic alkoholu, brac narkotykow ani jesc miesa. Co ciekawe, bhang jest dozwolone. No i bylo kolorowo;-), aczkolwiek trzeba uwazac - jest dosc mocne dzialanie, niekoniecznie pozytywne.




special lassi - w smaku dosc paskudne, wole bananowe;-)

Dzis zaszalelismy - wynajelismy motor i szalelismy po okolicy (tzn. ja przede wszystkim zajmowalam sie cichutkim piszczeniem ze strachu, ale to tylko na poczatku;-)). Wyjechalismy z miasteczka i powloczylismy sie po mniejszych uliczkach, wioseczkach i bezdrozach. Krajobraz jest juz mocno pustynny, wielblady sluza za zwierzeta pociagowe, a bialy turysta jest jeszcze wieksza atrakcja niz w miescie. Wioseczki sa mocno wysuszone, w niektorych znajdowala sie tylko jedna wspolna studnia. Tutejsze kobiety mnie zachwycaja - nawet te najbiedniejsze ubieraja sie kolorowo, nosza bizuterie i ogolnie wygladaja bardzo pieknie.
Zawloczylismy sie tez na skalki, na ktorych stoi mala, juz zrujnowana swiatynka oraz buduje sie nowa.



To ta maszyna jezdzilismy;-)




targ w Pushkarze












krajobrazy po drodze



przy pracy w polu



swiatynia na skalach


wielblad wiozacy placki, juz wysuszone, prygotowane na opal

2 komentarze:

Pita pisze...

powiedziałbym nawet "motorem po Pushkarze w poszukiwaniu etnograficznych bab". teraz mi z kolei nasuwają się na myśl skojarzenia z macedonią, włóczeniem się po wioskach (np. dobreici), takim leniwym tempem zwieńczonym jakąś miła rozmową i obiadkiem ... co prawda te etnograficzne babeczki (na zdjęciach) trochę młodziej wyglądają, ale czy nie miałaś ochoty z nimi Karolina pogadać o medycynie?
pita

Karolina Bielenin-Lenczowska pisze...

Oj, mialam ogromna ochote z nimi pogadac; nie mozna byc etnografem na urlopie; niestety babeczki byly plochliwe, poza tym slabo znaja angielski albo prawie wcale nie znaja;(
A skojarzenia z MK to ja mam non stop... pozdav od Bombaj;)